"Znowu w życiu mi nie wyszło", czyli zażalenia na

patusinka

Przeglądałam ostatnio sporo innych forów i rzuciło mi się w oczy, że na każdym z nich znajduje się osobny temacik celem wyrzucania z siebie nagromadzonych żalów i pretensji. Myślę, że i u nas coś takiego się przyda, w końcu życie to nie tylko zabawa. Ale, żeby nie było za smutno, offtop mile widziany :hamster_explain:

Niebieski Kot

To ja pierwsza.
Składam zażalenie na Patusinkę, która zmienia avatary jak rękawiczki i co wejdę na forum, to się nie mogę połapać. A fe, Patusinko. A fe.

patusinka

Do ostatniej zmiany zostałam poniekąd zmuszona, bo szanowne współforumowiczki się skarżyły na wyraz pyszczka mojego kociego ja :))) Więc jeśli masz pretensje, to do nich :D

Sasanka

A ja zrobie offtop ogólnie na los:

- Pierdzielnełam się w pracy w łokieć tak mocno, że ręką ruszać nie mogę (ofkorz na prześwietleniu wyszło, że złamany nie jest ;? i po L4)
- naderwałam sobie jakiś mięsień w dolnej części kręgosłupa, napierdziela mnie jak by szedł w zawody.
- ktoś źle w piwnicy postawił słoik na półce (nikt się nie przyznaje), który spadł i zalał 15 kg psiej karmy (250zł) swoją zawartością (2 l soku malinowego)
- siostra wzięła psa w niedziele na wycieczkę - pies wrócił z kontuzją łapy (leki 150 zł miesięcznie)
- zabrałam sobie do pracy zupkę w specjalnej miseczce - gdzieś musiała się rozszczelnić - mam wszystkie dokumenty i torebkę pachnąca barszczem ukraińskim.
- po premii kwartalnej, która miała być 5 dni temu, wszelki słuch zaginął.
- od 2 tygodni kaszle jak gruźlik na dokładkę zimno mi wyskoczyło.

Skończył mi się sok imbirowy z cynamonem i goździkami... a do tego w domu ani grama wódki do herbaty :/

patusinka

*tuli Sasankę do cyca* Moje ty biedactwo! Ale akurat brakowi wódy zaradzić najłatwiej. Cała reszta to złośliwość losu. Ale nie poddawaj się, bo my cię wspieramy!

mitogc

Sas no to przewalone, ja cię tam rozumiem ;x *hug*
(a z karma to dostałabym szału ;x)

ja sie dzisiaj walnełam w łokieć.
Kot od tygodnia dobiera mi sie do szafy z dollfami - zawsze nad ranem jak jeszcze śpie bo gnój wie, ze mnie to wkurza i mnei to obudzi a chce zwrócić na siebie uwage - tylko KUFFA CZEMU ZAWSZE PÓŁ GODZINY PRZED BUDZIKIEM???!!! Dx
mam nocki w tym tygodniu
w weekend jade na wesele na które nie chce mi sie bardzo nie chce jechać
za 2 tygodnie mam meet lalkowy a moje chłopaki sa na niego niegotowe a ja nie amm pieniądzów zeby choc troche ich ogarnąć
i pić alku tez nie moge bo mi żołądek pizgnął ;x
i do tego mam awitaminoze przez diete, albo inne swiństwo bo mi włosy leca i śluzówka podupada :/

ale za to T polizał moją S w ucho ;x

aaa zapomniałam...
na marketplace w DOA jest Chiron. Tani Chiron. Z face-upem i uszaty...
CZEMU KUFFA BIAŁY??!!
i co ja mam teraz zrobić?...

i jeszcze jedna kicha - zapomniałam xD
wczoraj przedłużyłam umowe na komórke i dostałam nowy telefon.
Dla tych kórych to ciesyz tłumacze czemu to jest problem i powód do rozpaczy.

Nie było absolutnie nic interesującego dla mojej taryfy. Ba! T-Mobile pozmieniało jakies zapisy w umowie i zaś niby ta sama taryfa a gorsza :/
a mi tak jakby po ostatnim przedłużani warunki promocyjne sie skończyły i musze przedłużyć bo mi dowalą dużo większy abonament.
I teraz siedze od rana i próbuje rozkminić jak przerzucić kontakty i dane z Samsunga na Sony Ericcson bo przeciez te ścierwa nie są kompatybilne tak?
O reszcie danych nei wspomne.... =.=
jak poprzednim razem wymieniałam to ogarnianie tego syfu zajeło mi miesiać bo jak mnie szlag trafiał to zostawiałam ta robote na kilka dni by mi nerw przeszedł ;x

patusinka

Czyli nieszczęścia chodzą stadami... Shao, ciebie też tulę do łona i ściskam wirtualnie. A kysz, pechu, a kysz! :hamster_ban:

ali

Środy są fatalne. Jestem tak zmęczona, że ledwo na oczy patrzę i tak co tydzień...
Ukochany pan doktor w 15 minut odesłał 5 osób na dyżur, nawrzeszczał, nawyzywał od idiotów, stwierdził, że nas nie chce widzieć, niestety musi i na pożegnanie jebnął drzwiami.
Jak ja mu wspólczuje, biedny dziadziuś przyjdzie, wyżyje się i jeszcze mu za to zapłacą.
Bo to nasza wina, że jemu się godziny pomyliły i nie mogło być zajęć. Oczywiście, że nasza.
Kuuuuurwa, stary cap cholerny.
Przez cały dzień zjadłam raptem 2 kanapki, bo więcej nie było kiedy. Ledwo mam czas iść się wysikać ;/

patusinka

Ali, mam pojemne serducho, więc i ciebie obdarzam uczuciem i współczuciem *tuli i głaszcze po główce* I zrozumieniem :)

Reena

A ja straciłam trzy dni na Bardzo Ważną Sprawę Urzędową Którą Trzeba Załatwić Osobiście. Tzn na samą sprawę straciłam całe 10 min ale, że mam dwa autobusy dziennie a do przejechania 160 km w jedną stronę... ><

patusinka

*pociesza z daleka* Wiem, to tzw ironia losu. Jedyne, co możesz zrobić, to przeczekać... A na razie wirtualne mizianie po główce i czekolada na pocieszenie :)))

antique

A ja byłam się dziś zaszczepić. Bolało T_T

patusinka

*robi antique masaż i otula kocykiem* Trzymaj się!

ciri134

ja ponarzekam sobie jutro, dzisiaj nie mam na co. Na razie. >.<

antique