Podziel się Supernaturalem

patusinka · Wysłany: Pon 18:52, 31 Mar 2014 Temat postu:

A ja się cieszę, że tobie choć trochę lepiej. Chociaż i bez tego jest paskudnie, bo ile to już trwa, drugi tydzień?
Średniowieczny ficzek Valyrii dobił właśnie do trzeciego rozdziału. Dean jednak nie jest tam faworytem, a księciem-małżonkiem, który ma spłodzić dziedzica. Biedaczek na razie przechodzi piekło, jeśli chodzi o seks...

Linmarin · Wysłany: Pon 19:07, 31 Mar 2014 Temat postu:

Bo leczę się mniej 'agresywnie' i bezantybiotykowo. Zawsze dusiłam wszelkie objawy w zarodku i ciągle wracało. Więc jest nadzieja, ze przemęczę i będzie spokój :D
Co do ficzka- mam nadzieję, ze autora szybko go skończy i będzie można wbijać zęby, chociaż trochę martwię się o zakończenie (JAK ZWYKLE). Bo skoro Dean ma spłodzić potomka, to co z biednym Casem- mężczyzną...? :X A kobiety, jak wynika z tego "biedaczek na razie przechodzi piekło, jeśli chodzi o seks" raczej średnio go uszczęśliwiają.

//Ok, OK, specjalnie zostawiłam te bazgroły powyżej, bo zerknęłam na opis fica na ao3 i teraz wygladają po prostu śmiesznie xD Nie dość, ze autorka pisze o happy endzie, to jeszcze, jak widzę, nikt nie zmusza Deana do sypiania z kobietami :D Ale że z Casem mu tak... Opornie idzie?

patusinka · Wysłany: Pon 19:16, 31 Mar 2014 Temat postu:

No bo Castiel bierze go "na żywca", czyli bez przygotowania, a zgodnie z tradycją ma to robić codziennie przez cały okres trwania uroczystości ślubnych. Nie ma kiedy ozdrowieć... A co gorsza, nikt biedaczka nie poinformował o zaaranżowanym małżeństwie i chłopak domyślił się prawdy dopiero w kościele.

Linmarin · Wysłany: Pon 19:32, 31 Mar 2014 Temat postu:

@.@ hey, hey, hey, to brzmi jak naprawdę, NAPRAWDĘ porządny ficzek @.@
Shit, nie czekam na zakończenie, chwilowo olewam Named i przeczytam sobie te trzy rozdziały. Chociaż będę żałowała, bo potem co godzinę będę właziła na ao3 sprawdzać, czy nie wrzuciła chaptera... xD

patusinka · Wysłany: Pon 19:40, 31 Mar 2014 Temat postu:

Zdaje się, że całość już powstała, tylko teraz autorka sprawdza poprawki swojej bety. W każdym razie obiecała częste wrzuty. Sądząc po tym, że całość ma ok 70 000 słów, spodziewam się jakichś 12 rozdziałów.

Linmarin · Wysłany: Pon 19:42, 31 Mar 2014 Temat postu:

ZABIJĘ CHRISTIANA, ZAJEBIĘ GO PATYCZKIEM NA ŚMIERĆ W MECZARNIACH GRRRRRRM,SB KGKIBNSF'B N Dx
I Castiela też. Wszystkich powyzabijam.
lk,g;elgwjm ihbgktniejohnwkg
Oprócz Bennego. No.
Deeeeeeeeeean Dx

//“You are bleeding again,” CO TY NIE POWIESZ, SAMOLUBNY FIUCIE, CO TY NIE POWIESZ.

//Nie podoba mi się. Nienienie. Możemy dostać jakiś miły i satysfakcjonujący zwrot akcji? Podtapianie Castiela w balii świetnie by się sprawdziło.

patusinka · Wysłany: Pon 20:41, 31 Mar 2014 Temat postu:

Sądząc po komentarzach wszyscy mają nadzieję, że Castiel wreszcie się domyśli, iż krwawienie po seksie u mężczyzny oznacza poważne obrażenia :) Wiem, mnie też się to ciężko czyta, całkiem jak powtórkę z czyśćca w GREY...

Linmarin · Wysłany: Pon 20:54, 31 Mar 2014 Temat postu:

Tyle, ze tam to była jedna łamiące serce scena, tu są trzy rozdziały cierpienia xD
Ale przed nami jeszcze spory kawał fica, z tego co mówiłaś, i ma happy end, więc... Huf. Żeby jeszcze Cas nie był taki... Cholera, wiesz, o co mi chodzi. Nie tylko w łóżku. Benny ma rację!
I pełen podziw dla ficowego Deana, ze nie pisnął słowa, ze wcale nie godził się za Castiela wyjść.

patusinka · Wysłany: Pon 21:00, 31 Mar 2014 Temat postu:

Nie do końca wiem, o co ci chodzi, ale się domyślam :)
Jak uporasz się z NAMED, weź się za ten drugi ficzek z omega!Deanem, co go ostatnio polecałam. Zachwycisz się. Ja już doczytałam do końca i w epilogu Dean zaciążył drugi raz :) Tym razem z Casem. A w części drugiej szykują się migawki z udziałem ich dzieci.

antique · Wysłany: Pon 21:08, 31 Mar 2014 Temat postu:

O boziu, to wiem na pewno za co się nie zabiorę bez przeprowadzenie mnie za łapkę od pierwszego do ostatniego rozdziału XD

Pat, tak z ciekawości, jak długo czytałaś Devoted? Przy 47 procentach dobijam do 21 godzin, ale trudno się oderwać XD

Przeczytałam oba ficzki, ten z młodocianym Casem mnie rozbawił do rozpuku, ale sałatkowy fik - który zostawiłam sobie na deser (i teraz jestem głodna) - zabił mnie totalnie XD jest słodki, uroczy i leciutki i cieszę się, że czekałam z lekturą na tłumaczenie :D

Linmarin · Wysłany: Pon 21:09, 31 Mar 2014 Temat postu:

Tak, dokładnie to mam na tapecie po Named! To, i kiedy skończę, inne ficzki tej autorki.
A Cas w średniowiecznym ficu... Nawet ciężko powiedzieć, ze jest dupkiem. Słów mi brakuje. Nieczuły fiut? Lepiej. Umieram z ciekawości, co będzie dalej.

patusinka · Wysłany: Pon 21:10, 31 Mar 2014 Temat postu:

DEVOTED? Ja to nadal czytam, tyle, że na bieżąco, ale pierwsze podejście, kiedy były tylko 62 rozdziały, zajęło mi z dwa, trzy dni. Z przerwami na pracę i sen. i masz rację, od tego ciężko się oderwać, bo całość jest niemożebnie urocza :)
Lin, czytaj, a nie pożałujesz. Ja zaliczyłam już kilka krótasków i jestem zachwycona. Przypomina mi trochę twórczość the_diggler, tej od ficzka sadomaso, równie gładko wchodzi :) I też nie mogę się doczekać ciągu dalszego tej historii. Cały czas wyczekuję, aż panowie przejdą do konkretniejszej komunikacji. Choć mam przeczucie, że biedny Dean prędzej dostanie ciężkiego krwotoku, niż Castiel sam z siebie zauważy jego udrękę...

Linmarin · Wysłany: Pon 21:22, 31 Mar 2014 Temat postu:

patusinka · Wysłany: Pon 21:33, 31 Mar 2014 Temat postu:

Wiesz co, ten gif, choć w założeniu żartobliwy, świetnie pasuje :)
Ale poważnie mówiąc, kobitka ma talent do pisania tak porno (patrz REVEALED), jak i ciężkiego angstu...

antique · Wysłany: Pon 21:38, 31 Mar 2014 Temat postu:

Chryste, ciężko się przestawić z fluffu na angst totalny XD