Podziel się Supernaturalem

patusinka

Mnie Casa już jest żal...
Koncepcja z ilustracjami mnie się podoba :)

antique

Mhm. Ostatnio myślę o Casie z dziewiątki i widzę urywki z Thursday's Child. I to nie te fajne urywki ^^; Boszzz, biedny Cas TT_TT

W dodatku widziałam gdzieś planszę, w którą ktoś wpisał swoje oczekiwania co do nowego sezonu na podstawie tego, co zostało powiedziane na konwetach i innych takich. Połowa opcji mi się nie podoba. Kevin zdradzający Winchesterów mi się nie podoba. Powrót Lewiatanów mi się nie podoba. Cas odzyskujący Łaskę po tym, jak stwierdza że jej nie chce mi się nie podoba. Cas ukrywający się przed chłopakami bo mu wstyd mi się nie podoba. Podoba mi się za to zazdrosny Dean, bo ktoś uderza do Casa. Podoba mi się opcja z wskrzeszeniem zmarłych aniołów z pomocą tabliczki. Ale ostatecznie. Ten sezon jeszcze się nie zaczął, a już czuję się emocjonalnie wykończona ^^;

Koncepcja z ilustracjami jest boska, kochanie! :D

patusinka

Czyli Thursday's Child aż takie depresyjne??? To nie wiem, czy to wytrzymam...

antique

Jest depresyjne, pewnie. Ale ten fik jest znacznie lepszy, niż Melting. Jeszcze lepszy, niż dwa jego ostatnie rozdziały. Jest tak dobry, że bez wahania przeczytałabym go jeszcze raz. I jeszcze. I jeszcze. Jest absolutnie fantastyczny. Obaj, Dean z Casem, ranią się ponadprzeciętnie, Cas cierpi bardzo (helloł, end!verse?), ale ostatecznie wszystko kończy się dobrze. To jest naprawdę wspaniały fik, jeden z moich ulubionych <3

patusinka

Zachęcaj mnie dalej :) Pamiętasz może, jakie ficzki polecałaś na forum, a których mogłam jeszcze nie czytać (poza WAVES)?
Dzięki za zdjęcia, słonko, naprawdę nie wiem, czemu wcześniej robiłaś takie uniki :)

antique

Jeśli Melting Ci się podobał, a podobał, to Thursday's Child tym bardziej Ci się spodoba :D

Czekaj, czekaj... zajrzę w swój zbiorek :3 Waves to się rozumie samo przez się. Mmm... czytałam na pewno And Anywhere I Lay My Head I'll Call it Home janie, ale nie pamiętam, czy przeczytałaś, czy nie. A to naprawdę dobry ficzek. Jak to janie :3
Patuś, a Hands from which all things are built w końcu przeczytałaś? To ten ficzek w którym Cas podróżuje z tabliczką i wymienia z Deanem smsy. Cudne maleństwo i dobrze robi na doła po Goodbye Stranger XD więcej grzechów nie pamiętam. Chyba tyle. Z tych, których raczej na pewno nie czytałaś.

Łah, to nie uniki, wiedz że robię skruszoną minę jak Chojrak na mojej koszulce XD Ale tak to ze mną jest, że jak nie zrobię czegoś od razu, to zrobię za n lat. Przepraszam, że tak długo to trwało ^^; Jak skończę sesję, chcę w końcu zrobić album ze zdjęciami na picassie ^^;

Linmarin

Zdjęcia? Zdjęcia? Nie wiem, o co chodzi i czuję się taka strasznie wyobcowana i zaniedbana i niechciana...! Dx Ekhem.
Ja ostatnio jakimś cudem wiecznie jestem w biegu, więc raczej zaglądam sobie do starych ficów, bo nie mogę się skupić na RR. I tak za każdym razem jak usiadłam musiałam cofać się, żeby sobie przypomnieć co było wcześniej. Nah, w rzyć z taką robotą. A lista zaległości rośnie, swoją droga. Zanim skończę z RR to mnie przysypie.
I, um, czytam te proroctwa na temat dziewiątki, które przytoczyła antique- bardzo, bardzo no me gusta ._. Przeżyłabym nawet Lewiatany- z bólem, wolę nie- ale z Kevina zrobili taką postać, wiecie. Z zalęknionego kujona, który nie wie, co się dzieje i jest jednym wielkim "NIE CHCĘ, PODRZUĆCIE MNIE DO DOMU" na kolesia, który prześliczniasto postawił się Crowleyowi. Zrobił się po winchesterowsku badassowy. I bez przesady, dalej jest ludzki i zalękniony, ale ślicznie wybiera to, co właściwe. Nie psujcie tego ;_; A Cas najprawdopodobniej będzie się przed Winchesterami ukrywał >.> Mam tylko cień nadziei, że chociaż raz Dean po spotkaniu powie coś w stylu Cas, jesteśm,y rodziną, nie wiem no. Rodzinie się wybacza. Każdy popełnia błędy. Cas, naprawimy to. Cas, czemu uciekłeś. Nawet MNIEJ słodkorzygliwiedramatycznie. Ale nie będzie znowu kręcił tyłkiem jak stara panna. I dobrze, że uciekłeś, wiesz, co zrobiłeś? Ja wiem, że Dean gada inaczej, ale kiedy przychodzi do czynów... Ale z drugiej strony Cas już się wystarczająco posamobiczował. No. Milknę. Zazdrosny Dean me gusta swoją drogą, bardzo bardzo. Bardziej niż CiniMinis.

patusinka

Widać, żeś w biegu, a ja szykuję wam niespodziankę: zaczęłam nowe tłumaczenie. Czytam teraz tego fika i postanowiłam, że jeśli w Polsce dotrę z tłumaczeniem do określonego miejsca, czyli gdy panowie po konflikcie spiknęli się na serio (okolice rozdziału 16), to zrobię wrzutę. Niespodzianka polega na odgadnięciu przez was tytułu :)

antique

Tłumaczenie~! kasjfhwqiuerjasfasdfh ale czytałyśmy już tego fika? Dawno? Niedawno? Długo jest? Fajny jest? Ojesssuojesssuojesssssssu @_@

Lin, jeśli chcesz ujrzeć moją facjatę, coby wyrobić sobie ogólne wrażenie tego, jakiej zalęknionej istoty należy wyglądać na dworcu w Poznaniu, to mów, prześlę Ci fotę, którą przesłałam Pat :3

Mam nadzieję, że w końcu słońce usiądziesz na porządnie do RR. Chcę się wspólnie pospuszczać nad zakończeniem TT_TT Jestem właśnie w rozdziale z Harperem i nie mogę się zdecydować: jest mi dobrze, bo Dean tak emocjonalnie cierrrrrrrpi, czy jest mi źle, bo Dean tak emocjonalnie cierrrrrrpi XD

Zdrada Kevina bolałaby bardziej, niż cokolwiek innego. Właśnie z tego powodu, który wymieniłaś. Byłby to cios prosto w serduszku. Ale w obliczu tego, że chłopaki sprowadzą do bunkra Crowleya i wciąż nie wiadomo co stało się z mama Kevina, to jakoś nie trudno mi sobie wyobrazić, że w biednym proroku może nastać młodzieńczy bunt. Jeno niech z niego nie robią całkiem złego bohatera, lubię Kevina, lubię Osrica O_O

Pewnie, że będzie się Cas ukrywał. Bo wiecie, znowu nawalił, nie? Znowu zrobił coś, co wydawało się mu słusznym wyjściem i jak to się skończyło? Wszystkie anioły mają wyrwane skrzydełka, a on został bez Łaski. Pamiętacie? I'm powerless. I'm hapless, I'm hopeless, a Dean mu powiedział, żeby sobie wsadził przeprosiny gdzie słońce nie sięga, bo tym razem nic to nie da. Więc Cas będzie sobie siedział w autobusie z bezdomnymi i kontemplował swoje nieszczęście jak kurna z Into the Wild minus Alaska, minus trująca trawa, minus śmierć w męczarniach. Ale Dean, Dean, mam nadzieję, że będzie mu smutno, bo nie będzie wiedział, że Cas żyje, a jak już gdzieś na siebie wpadną, to oby wyjął głowę z tyłka i wziął się w garść. We're family, I need you i te sprawy. Um. Chcę już październik O_O

Zazdrosny Dean to będzie piękna sprawa i mam nadzieję, że będziemy mieli okazję zgłębić to wyjątkowe zjawisko :D

patusinka

Też mam nadzieję na zazdrosnego Deana :) Choć zazdrosny Cas zrobiłby mi miazgę z narządów wewnętrznych <3
Nie, tego ficzka jeszcze nie czytałyście :)
Czy w serialu pojawia się postać imieniem Patrick? Jeśli tak, to podrzućcie mi zdjęcie @.@

Linmarin

patusinka

Linuś, o ficzku słyszałaś, ale jeszcze nie czytałaś :)
A ja właśnie sobie uświadomiłam, że muszę dotrzeć z tłumaczeniem do 106 strony oryginału, żeby zrobić wrzutę zgodnie z planem...
EDYTKA: jakie są wasze znaki zodiaku?

Linmarin

106 strona. Znaczy, długaśne. Znaczy, że Lin już stoi w przedsionku orgazmicznego Nieba :D
Mua jest spod znaku Panny.

patusinka

Linek, czy ty w okolicach naszego spotkania nie obchodzisz przypadkiem urodzin?

Linmarin

Nah. Wcześniej, 11 :3