Podziel się Supernaturalem

patusinka

Dobra, wobec tego potłumaczę więcej. Tylko może nie jutro, dobra?

Linmarin

Ja dalej emocjonuję się do nieprzytomności. Nici ze spania. A jutro rano na dyplomatorium. Bogom dzięki za tablet. Będę pokątnie czytała. Cuzę, że nie znudzi mnie i po pięćdziesiątym czytaniu. Cały zapas krwi z biednego serca mam w policzkach xD

Linmarin

antique

Łiiii~! Gwiazdka przed czasem! :3

Patuś, słońce, kiedy tylko dasz radę :3 Tylko wiesz, no, pamiętaj o nas :3

patusinka

Po takim dopingu grzechem byłoby zapomnieć. MOże wezmę się po kolei za Tripping, co wy na to?

Linmarin

patusinka

Linuś, nie histeryzuj, bo ci serducho siądzie :)) Cieszy mnie taki odzew :)

antique

Właśnie dostałam palpitacji serca połączonych z hiperwentylacją @_@

Serio Pat? Tripping? TRIPPING? Kocham Cię @_@

patusinka

To będzie wyzwanie. A ja od czasu do czasu lubię wyzwania. I jestem w nastroju :)

Linmarin

patusinka

Jeszcze nie ma za co. A przez święta raczej nie będę mieć czasu. Zobaczymy jednak, co się uda zrobić w przyszłym tygodniu :)

antique

Ale mi fajnie :3

Pat, Ty to wiesz, jak zrobić ludziom dobrze XD

/edit
Oglądam dalej. Moje szaleństwo chyba sięga zenitu, bo za każdym razem, jak Dean wymawia imię Casa, to mi się jajniki w sprężynki zwijają XD

patusinka

Odnośnie mojej wczorajszej propozycji chciałabym coś jeszcze dorzucić. Tak sobie myślę, że skoro Tripping ma ekstra rozdziały, numerowane np 3.5, to je też wrzucę - dokładnie tam, gdzie numeracji wskazuje. Podoba się ten pomysł?

antique

No pewnie :D Ja tak właśnie czytałam Tripping ^^

antique

Sorka za zdublowanego posta, ale rozumiecie, MUSZĘ.

Bo oto od rana dowiedziałam się kilku rzeczy: otóż potwierdziły się moje najgorsze przypuszczenia. Jednorożce to dogłębnie złe stworzenia, które strzelają tęczą z tyłka. Creepy. Druga rzecz: Dean miziający puenty~ przysięgam, nie będę więcej piła podczas oglądania, bo herbata kardamonowa nie powinna się człowiekowi nosem wylewać. Ot.

No i najważniejsze: Castiel is back in town (moja fangirlowa część duszy wcale nie dostała mentalnego orgazmu na jego widok, skąd). Tylko czemu z takim głupim imieniem, serio. Emanuel? Jak ksywka dla tancerza egzotycznego.