Podziel się głośnikiem

Niebieski Kot · Wysłany: Czw 21:08, 01 Mar 2012 Temat postu:

Dziś dogłębnie przejrzałam ten temat w poszukiwaniu inspiracji do listy, jaką robiłam dla mojego znajomego.
Hela, dziękuję Ci za ten hymn crvona zvezda (czy jakoś tak). Uwielbiam takie klimaty.

A ja chciałam zapodać Wam coś mega pozytywnego. Kiedy widzę tego faceta, kiedy go słucham, to aż mi się ciepło na sercu robi. On ma w sobie coś tak dobrego i poprawiającego nastrój, że aż go kocham. Nazywa się Baba Toshihide:

http://www.youtube.com/watch?v=yzAa7s2amv8
http://www.youtube.com/watch?v=Rjqh9-jcqag&feature=related

Lubię straszliwie Sunset Swish, miałam zajoba niezłego na ich punkcie, kiedy przygotowywałam artykuł o ich zespole.

http://www.youtube.com/watch?v=wdFcUr8z6Sw
http://www.youtube.com/watch?v=lCr5iEEpJuk

Fazę miałam również na ABC:
http://www.youtube.com/watch?v=-8Bo-67CGas

a przede wszystkim na samego Yasu, czyż nie jest słodki?
http://www.youtube.com/watch?v=EBxQ9bvD8J0

No i mój najukochanszy MYV... Jak sobie pomyślę, że jedenaście miesięcy temu widziałam go na żywo to... ach! Cóż to był za koncert!
http://www.youtube.com/watch?v=TbwjeOcmtGg&ob=av2e

ciri134 · Wysłany: Czw 21:47, 01 Mar 2012 Temat postu:

Lumire · Wysłany: Czw 22:19, 01 Mar 2012 Temat postu:

Nishiki · Wysłany: Czw 22:26, 01 Mar 2012 Temat postu:

to nie piosenka, ale to, jak facet mówi, gives me shivers.
Linguistic shivers :z

http://www.youtube.com/watch?v=J7E-aoXLZGY

i jeszcze to, bo każdy z nas jest gorgeous ;D
http://www.youtube.com/watch?v=oLO7QJy7Mto&feature=related

patusinka · Wysłany: Czw 22:34, 01 Mar 2012 Temat postu:

Nishi, to bylo interesujace, z lingwistyczno-artystycznego punktu widzenia :)))

Lumire · Wysłany: Czw 22:38, 01 Mar 2012 Temat postu:

To jest takie brytysz, że omg :D

Ale przyznaję, ciekawie prawi.

Niebieski Kot · Wysłany: Pią 21:13, 02 Mar 2012 Temat postu:

Hela. Odwołuję podziękowania. Kurka-twoja-mać!

Ajdemo svi da pevamo veselo,
kome je srce crveno i belo,
moja adresa Marakana sever,
Delija uvek i Red Star forever.

Chodzę i śpiewam. Co to będzie jak mistrzostwa się rozpoczną...

patusinka · Wysłany: Pią 22:30, 02 Mar 2012 Temat postu:

Ja juz wiem: bede sie dekowac u siebie w pokoju, coby meczy uniknac. Pilka kopana przyprawia mnie o nerwowe drgawki.

ciri134 · Wysłany: Pią 22:41, 02 Mar 2012 Temat postu:

Mnie każda piłka przyprawia o konwulsje. Moja szkolna zmora - mam 1.52 wzrostu. Wyobraźcie sobie "frajdę" z jaka grałam w kosza i siatkę. W nogę - zawsze miałam pokopane łydki. A po ręcznej siniaki wszędzie.

patusinka · Wysłany: Pią 23:07, 02 Mar 2012 Temat postu:

Pamietam, jaka udreka byly mi w liceum gry zespolowe... Do zadnej nie mialam talentu. Najlepiej czulam sie przy cwiczeniach ogolnych tudziez rzucie kula.

ciri134 · Wysłany: Sob 0:08, 03 Mar 2012 Temat postu:

Lubiłam grać w dwa ognie. Jedyna zespołówka jaką tolerowałam. Wolałam gimnastykę, wszelkiego rodzaju drabinki, ławeczki, materace, skok w zwyż...

patusinka · Wysłany: Sob 0:10, 03 Mar 2012 Temat postu:

Skok wzwyż odpadal - zawsze miałam za ciężki zadek. To samo ze skokiem w dal...

ciri134 · Wysłany: Sob 0:16, 03 Mar 2012 Temat postu:

Ja w dal niet, piasek itp... Póxniej to paskudztwo było wszędzie, nawet, za przeproszeniem, w gaciach. Wogóle nasz wuefista (w liceum) nie był zbyt skory do "uczenia" więc było lajtowo... Za to w gimnazjum... Koszmar. Nawiedzona wuefistka, która niestety zdawała sobie sprawę, że "niedyspozycja" nie zdarza się średnio raz na tydzień. Gość w liceum był ok. Na szkolnej wycieczce trudno było stwierdzić, kto się bardziej nagrzał my - czy on ^^. Drugiego dnia mieliśmy prawie 10km spacer - wszyscy wieczorem zdychali. On też :3

Reena · Wysłany: Sob 0:18, 03 Mar 2012 Temat postu:

Ja zawsze lubiłam skakać. Zwłaszcza przez kozła ale o tym sza, bo jak się moja okulistka dowie to mnie obedrze ze skóry... ^_^

ciri134 · Wysłany: Sob 0:22, 03 Mar 2012 Temat postu:

<szeptem> Dobra! Ani Mru Mru! <koniec>

]:>

Kozioł - tak! Skrzynia - NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nienawidziłam cholerstwa. Uwielbiałam za to zwisać głową w dół z drabinek - wuefistka dostawała białej gorączki jak to widziałą. :hamster_evil: