Nasze zdjęcia

mitogc

Chcę!!!!

ale jak nie bede czarna to się poirytuję~~

masza

Zerknęłam na ten horoskop i większość mi się nie zgadza (kolor indygo); ogólnie:
- skłonności do dziwactw i ekscentryczności - winna
- dowcipni, imponują otoczeniu żywotnością umysłu i rozległością zainteresowań. W kontaktach towarzyskich bywają śmiali, rozmowni i bezpośredni - niestety śmiałości brak, kiepsko też z rozmownością
- bujna wyobraźnia, pomysłowość i zmysł piękna, jak również dar ciekawej narracji, predystynują Indyga do zajęć związanych z literaturą czy sztuka. Niekiedy mają uzdolnienia aktorskie - moje zajęcie związane z literaturą ----> czytanie książek :hamster_lol:

zdolności aktorskich, artystycznych i daru ciekawej narracji nie wykryto
- są dość rozrzutni. Jeśli brakuje im pieniędzy - bez żenady korzystają z pomocy innych, a czasem po prostu zaciągają długi - jestem oszczędna i to raczej inni pożyczają ode mnie
- urodzeni w tej dekadzie mają zdumiewająco młody wygląd i nawet w wieku średnim sprawiają wrażenie ludzi młodych. Bywają raczej drobnej postury i niewysokiego wzrostu. Długo też zachowują szczupłą sylwetkę - to się akurat zgadza

mitogc

se mua:

HOROSKOP FLAMMARIONA - UMBRA
Ta brunatnoczerwona barwa (10 - 28 sierpnia), wprowadzona do malarstwa przez włoskich artystów z Umbrii, obdarza ludzi urodzonych w tej dekadzie niełatwym we współżyciu usposobieniem.
Większość osób wówczas przychodzących na świat żyje wśród ciągłych zmian nastrojów, wciąż innych planów, zamiarów nie dochodzących do skutku. Nieraz potrafią być dziecinnie uparci, kiedy indziej pytają wszystkich wokół siebie o słuszność jakichś działań, chociaż sami mogliby przewidzieć, że są one bezwzględnie konieczne.
Urodzeni pod wpływem umbry są drażliwi, łatwo wybuchają gniewem, zrażając sobie osoby dotąd im życzliwe. Nigdy nie przyznają się, że mogłyby się w czymś pomylić, czy nie mieć racji.
Umbry są z natury swej bystre i inteligentne, w towarzystwie błyskotliwe, obdarzone dobrą pamięcią, jednak łatwość zrażania się trudnościami i mała wytrwałość sprawiają, że niezbyt często udaje im się urzeczywistnić swoje plany.
Tak mężczyźni jak i kobiety mają kapryśny sposób bycia i duże pretensje wobec innych, co sprawia że czują się niedoceniani. Zrywają stosunki z osobami, z którymi łączyły ich serdecznie stosunki.
Osoby z tej dekady nie są szczególnie pracowite. Na ogół zajmują się tym, co przychodzi im łatwo. Rzadko kiedy potrafią poświęcić się jakiejś sprawie bez reszty, co sprawia, że nie osiągają sukcesów życiowych. Być może - paradoksalnie Umbry przywiązują wielką wagę do spraw materialnych, a pragnienie osiągnięcia dobrej pozycji w tej dziedzinie bywa nieraz motorem ich działań. Zdarza się, że mają nieraz szczęście w zajęciach związanych z bankowością, handlem, grą na giełdzie.
Umbry lubią otaczać się w dużych, wciąż zmieniających się grupach osób, szczególnie zaś gdy to dotyczy wspólnych podróży o charakterze turystycznym. Uwielbiają też bywanie na balach i rautach. Dbają o swój wygląd, starają się dotrzymać kroku modzie WTF?, choć często grzeszą zbytnią ekstrawagancją i jaskrawością w ubiorze. Są gadatliwi, lubią się śmiać. Bardzo chcieliby uchodzić za dusze towarzystwa.
Ludzie urodzeni w tej dekadzie na ogół nie bywają zbytnio urodziwi. Są zwykle szczupli i niewysokiego wzrostu. Na pozór wątli, ale w rzeczywistości silni fizycznie - cieszą się dobrym zdrowiem do późnego wieku.

W kolorze Umbry urodzili się, między innymi: Maurice Maeterlinck - pisarz belgijski, laureat Nagrody Nobla; Johann Wolfgang von Goethe - najwybitniejszy niemiecki poeta i pisarz swoich czasów.

a teraz mój komentarz - 80% to kurde racja ale potrafie się przyznać do błędu pod warunkiem, ze nie zostanie to niecnie wykorzystane przecowko mnie. Ale fakt - jak nie musze to przemilcze~~

Nie wiem co to jest moda, po prostu ją zlewam a jak juz widze ze rzeczywiscie coś jest na topie to omijam bo po prostu lubie być inna - i tu kłania się własnie ekstrawagancja bo uwielbiam odstawać od świata...

i pytam się co to znacyz niezbyt urodziwa?
Dobrze, ze zaznaczyli że na ogół bo byłby foch! :P

a reszta... o jezu... To ja (przynajmniej wady~~)
hamster_abandoned:

dobrze, że kolor mi się podoba :P

Mooniak

Masza: Aaa dziwne XD Ale w sumie miałam sytuacje, że ja czytałam opis mojego męża i mi się w ogóle nie zgadzał, ale jak on to sobie sam przeczytał to stwierdził, że zgodny, więc w sumie nie wiem :D

EDIT: Mitogc ale ostro Cie potraktował o.o
Nie martw się, ja i tak Cię lubię XD

mitogc

patusinka

Mooniak

Lumire

Mi się z tego horoskopu podoba tylko kolor, który mi przypisali. Nie uważam, żebym np. była niewierna i zdradliwa... chyba że mam jakiś ukryty potencjał.

Nishiki

ja też chcę~ XD Mooniak, co z osobami z 3 stycznia? :D

Mooniak

EDIT: Lumire nie martw się, ja ze swojego horoskopu dowiedziałam się, że prawdopodobnie umrę na katar("W sprawach własnego zdrowia urodzeni w tej dekadzie mają pewną skłonność do ryzykowania i lekceważenia nawet poważnych dolegliwości, dlatego przyczyną ich śmierci często bywają choroby, które w porę leczone, przeszłyby niemal bez śladu"). Ale co tam, na coś trzeba (;

Nishiki - proszę bardzo :D fiolet biskupi, taki ładniuni kolorek!

HOROSKOP FLAMMARIONA - FIOLET BISKUPI.
Kiedy kończy się stary rok, a rozpoczyna nowy (28 grudnia - 6 stycznia) - przychodzą na świat ludzie o charakterze nie zawsze łatwym we współżyciu. Osoby te - symbolizowane przez Fiolet Biskupi są dość często nieustępliwe i despotyczne. Nie uznają także autorytetów i niełatwo podporządkowują się komukolwiek. Wiele w ich usposobieniu przesadnej dumy i chęci rządzenia innymi.
Łatwo unoszą się gniewem, a wówczas nie przebierają w słowach, nie zastanawiając się bynajmniej nad tym, jak ich zachowanie będzie ocenione przez otoczenie.
Wszystkie te cechy charakteru dają o sobie znać już w dzieciństwie. Dzieci urodzone w tym okresie rzadko kiedy są ulubieńcami rodziców czy rodzeństwa. W miarę upływu lat charaktery Fioletów Biskupich temperują się i jeśli nawet nie łagodnieją rzeczywiście, to ich zachowanie wobec innych pozostawia mniej do życzenia. W pierwszej połowie życia ludzie ci sa dość trudni do zniesienia także i dla siebie samych.
Fiolety Biskupie są na ogół dość zdolne i inteligentne, lecz nie mają instynktu w wyborze odpowiednich dla siebie zajęć. Często marzą się im profesje, do których nie nadają się. Ich niezależne, despotyczne natury czują się najlepiej tam, gdzie ma się swobodę decyzji, bądź też pracuje się samotnie. Dlatego też ludzi symbolizowanych przez Fiolet Biskupi dość często spotyka się w wolnych zawodach. Odpowiada im także praca naukowa oraz twórczość plastyczna.
Fiolety, ze względu na swoje egocentryczne natury niełatwo angażują się w silne, czy bardziej trwałe związki. Jeśli to jednak nastąpi, swoim partnerom sa wierni - do czasu kolejnej odmiany.
Nieraz spotyka się wśród osób urodzonych w tej dekadzie prawdziwych erudytów, posiadających rozległe wiadomości z różnych dziedzin - wszakże rzadko kiedy przynoszące im większe korzyści.
Większość ludzi urodzonych w tym okresie jest wysokiego wzrostu i dość mocnej budowy. Przez całe życie zachowują szczupłą sylwetkę. Żyją raczej długo, choć zdarza się, że przez całe życie trapią ich jakieś dolegliwości narzucające specjalny tryb życia.

Sasanka

A sprawdźcie 20 września :D

masza

Nishiki

tak ten horoskop po części trafia w samo sedno, po części zupełnie się nie zgadza xD
mam tylko nadzieję, że nie przyjdzie mi zmieniać panów jak rękawiczki, zależnie od "humoru" : <

Mooniak

Nishiki - luuzik, traktuj to raczej jak zabawną ciekawostkę (;
Tak na dobrą sprawę, jeśli wierzyć w takie rzeczy w ogóle, to tylko w specjalnie robiony dla konkretnej osoby horoskop urodzinowy(urodzeniowy?) - podajesz dzień, miesiąc, rok, ale także godzinę i miejsce urodzenia i na podstawie koniunkcji planet i innych różnych danych jakiś wróżek może stworzyć Twój horoskopowy opis charakteru. I może jakieś tendencje do czegoś określić czy cóś. (:

EDIT: koniec tego dobrego, muszę spadać... Trza wreszcie kupić ziemniaki bo mnie mąż poćwiartuje XD
Tu cytat z męża: "Co one? Nie mają nic od rana do roboty jak tylko jakieś gejowe forum nawiedzać?!" ^^"

Więc paputki dziewczynki, zajrzę tu jeszcze wieczorem *:

mitogc

BORDO to Maj Słit Honi!! :o
i cześc się kurde zgadza... w sumie nawet wiekszość O.O
aczkolwiek jak mu to pokaże to przeczyta, wzruszy ramieniem i na tym sie skończy :P

i ten, on ostatni dzień w sumie z tego to może jakiś przełomowy~~

a Mooniak - coś czuje ze twój mąż z moim by się dogadali =.=