Cóż skrywa Brama Morii i inne yaoicowe kFFiatki :3

Linmarin

Koprofilia.
Patrząc na to w ten sposób, w połowie mang mamy koprofili.
Jestem w półniebie. Bo to nie nekrofilia, więc...

mitogc

a no kiedyś nawet w charakterze żartu znajomi na czacie jak ktoś pytał gdzie znajde (wstaw tekst) to dawali mu linka do zrtony gdzie azjatki robiły sobie na twarze, smarowały bużki, cycki i czasem na ulice tak śmigały~~

ale skoro sa takie strony to muszą być też wielbiciele ne?
Jest popyt jest podaź :3

hela_z_wesela

KOSZTOWANIE GROTY NESTLE?!
I mam kolejną wizję xD Powinnam już z tym chyba skończyć, ale wiecie jak w tej Japonii mają automaty ze wszystkim, to powinna być też tak z napisem "nestle", z boku jakiś ten królik z neskłika, wrzucasz pieniążka i możesz zasmakować nestle groty.
Dziwne. Ostatnio wszelkie moje wizje to rządki dupków.
I tak, to zdecydowanie jest zabawne, że zawsze są w dupce czyściutcy jak ryj mej byłej współlokatorki.
Za to przypomniało mi się coś, ale już zapomniałam.

Z poważaniem
hela_z_wesela

patusinka

Linmarin

patusinka

Najwyrazniej zle sie wypowiedzialam. Chodzi o to, ze co by uke nie robil w ciagu dnia i gdzie by nie byl, nawet bez prysznica jego tyleczek bedzie sterylny. I to jest wkurzajace - bo gdzie tym wyobrazeniom do rzeczywistosci??? Nie wspominajac juz o tym, ze odbyt przed pierwszym stosunkiem analnym trzeba potraktowac lewatywa (gdzies tak czytalam, nie wiem, na ile to prawda)...

hela_z_wesela

Linmarin

Seme rzuca uke na łóżko- poczekaj, maj diir, tylko odbycik wyglansuję o.O
Bawi mnie czasem fakt, że ukeś wraca po całym dniu, zwieńczonym treningiem koszykówki i porządną kolacją i bez potrzeby ablucji może się bzykać do rana.
Ale z drugiej strony, "nie teraz kochanie, właśnie srałem" jawi mi się jako ta nie tylko dalece wulgarniejsza, ale i zdecydowanie gorsza alternatywa ^^

hela_z_wesela

ali

Linmarin

A właśnie, miałam to napisać, ale już nie chce mi się szukać tematu~
Bo było wspominane, o ogórku bodajże w roli dildo.
I przypomniało mi się stare polskie gej porno, które oglądałam na długo zanim zainteresowałam się yaoicami i to był jeden z tych filmów z fabułą. Początek, czwórka czy piątka takich tlenionych szczypiorków sobie siedzi i nawiązuje się dialog:
- Może chcesz mandarynkę *intonacja głosu wskazuje, ze dykcji i naturalności uczył się od aktorów z W11, ale w połowie nauki wypierdololi go na zbity pysk. Pysk też na to wskazuje*
- Wolę *wyskubane brwi idą w górę, łapka sięga do miski z owocami, przeciągłe spojrzenie* BANANY.
A potem to się bzykali.
Ale bez banana.
To już koniec. Fabuły też.

hela_z_wesela

No ale co z tą mandarynką?

(Po raz kolejny mam wrażenie, że skupiam się niekoniecznie na tym, co jest istotne).

Dobra. Przeczytałam jeszcze raz i załapałam.
Niezła fabuła. Jak reklama biedronki.

Z poważaniem
hela_z_wesela

Linmarin

Reklamy biedronki są przynajmniej zabawne. A to było takie smutne, na wyłączonym dźwięku zamiast ochów i achów podświadomość słyszała taki pisk, jaki wydają gumowe zabawki dla psów. Huff, huff, squik, squik, squik.

mitogc

mantissa

Taak, zdecydowanie lepiej, że yaoice są jakie są. Mi tam nie tęskno do oglądania umorusanej mordki seme.. :P A fuj!