Nowości, czyli co nowego za granicą

patusinka

Co do win, to musialabym przepytac siostre. Ja zasadniczo wole whisky. Szczegolnie z cola.

ciri134

Brrrrrrrrrrrr Zdecydowanie nie! Wybacz, ale dla mnie whisky... brzydko pachnie :]

wolę wino, smakowe piwo i wódkę z sokiem pomarańczowym :3

patusinka

Od kiedy przepilam sie kiedys wodka z sokiem, przestalam ja pic. A po whisky mam mniejszego kaca niz po wodzi. A z lzejszych napojow wyskokowych lubie tez Smirnoff Ice.

Reena

patusinka

Z tego, co widze, raczej ucieka z placzem :>>>

ciri134

A jaki może być ciekawszy temat? (tylko nie pisz, Bogini, że yaoi, bo to jakby oczywiste... xD )

patusinko, pilas kiedyś jeger-bomby? dobre to, ale jak się raz zrąbałam tym, to mnie mdli na sam zapach redbulla

patusinka

Nie probowalam. Ze wzgledow zdrowotnych pije bardzo rzadko. Ale jakies doswiadczenia z mlodszych lat mam. I to mi wystarczy, zeby sie pilnowac.

Reena

mitogc

ciri134

Desperados, Reds, Martini Bianco, mitoqc, spróbuj Jegermeistera... Lejesz do kieliszka Jegera, do szklanki RedBulla, wrzucasz kielionek i chlapiesz na raz... (juz miałam pisać, że pijesz na szota, ale to by się dziwnie skojarzyło... xD )

Nishiki

Malibu. Malibu? Malibu malibu. Malibu, malibu... Malibu.

<3

Linmarin

Szkocka. Kropka.
To znaczy, ja wypiję wszystko, co ma procentu, oprócz taniego wina i płynu do akumulatorów i alkoholu nieznanego pochodzenia w butelce po Kujawskim. Ale teraz nie piję w ogóle i straszliwie tęsknię za szklaneczką szkockiej wieczorem :<

mitogc

Jegermaister już nekoniecznie jednak.
Za ziołówy, za mało słodki.
Niestety pożegnałam sie z wódką.
Ale białe wino lubie i inne niekolorowane alkohole.
ale niekolorowane... niestety :/
whisky tez kolorowana :/

a Lin, nasze winko czeka - choc ostatnio miałam ochote do niego morde przykleić :3

patusinka

Moja ulubiona whisky to Bushmill`s. Rdzennie irlandzka i jakos nie pali nadmiernie przelyku nawet pita na czysto.

Lumire

Jägermeister - mniam :D chociaż moim faworytem jest Advocat(Ajerkoniak), który popijam namiętnie od małego (taka patologia w mojej rodzinie...dziecko spijali, ale ja od zawsze lubię jajka :3).

Ja tak zbytnio za innymi alkoholami nie przepadam, ale jak lecę do siostry, to co roku uczę się pić co innego. Zaczynałam od wina czerwonego i białego, rok później była już whisky z colą a potem Krupnik.